W mojej kuchni nie ma sztywnych reguł ani kurczowych przepisów. Mam jednak pewne zasady, których się trzymam:
- czosnek i cebula są podstawą większości moich dań,
- ograniczam cukier,
- staram się używać bardzo mało soli, a jeżeli już to jest to sól himalajska lub morska,
- zamiast oleju rzepakowego używam tylko olej z pestek winogron,
- nie boję się przypraw, lubię dobrze doprawione dania, chociaż czasem muszę się powstrzymywać ze względu na Julię :)
- wszystkie składniki starannie myję, a niektóre owoce i warzywa tj. jarmuż lub szpinak wcześniej blanszuję - zanurzam na kilka chwil we wrzącej wodzie, a następnie przelewam bardzo zimną wodą - dzięki temu z produktu wydostają się szkodliwe substancje, nie tracąc przy tym cennych witamin,
- w moich przepisach nie podaję gramatur i ilości. Jeżeli mam na coś ochotę lub po prostu czegoś w lodówce jest za dużo, albo jest bliskie terminu przydatności, wykorzystuję te składniki, bo
- nigdy nie wyrzucam jedzenia,
- im więcej eksperymentów w kuchni, tym gotowanie jest ciekawsze, a jedzenie smaczniejsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz