Przepis na to ciasto wzięłam od Agnieszki Maciąg i baaardzo je polecam! Jest pyszne, zdrowe, a do tego jakie proste do zrobienia!
Potrzebowałam do niego 3 pomarańczy, które najpierw dobrze umyłam, wyszorowałam i sparzyłam. Następnie gotowałam je przez 1 godzinę pod przykryciem.
W tym czasie przygotowałam resztę składników: 3 jajka, 250 g cukru lub ksylitolu ( ja zmieszałam ze sobą 125 g cukru i 125 g ksylitolu ), 350 g zmielonych migdałów i łyżeczkę bezglutenowego proszku do pieczenia.
Miałam jeszcze trochę czasu, więc zabrałam się za robienie kompotu z rabarbaru - uwielbiam! ;)
I tak gotowały się pomarańcze i kompot :)
Po godzinie gotowania, ostudziłam pomarańcze i zblendowałam razem ze skórą.
Zmieszałam ze sobą wszystkie składniki i najpierw Julka wymieszała je rączką, a potem ja poprawiłam mikserem :)
Przyłożyłam do formy do pieczenia wysmarowanej masłem.
I piekłam w 170 st około godziny. Pod koniec pieczenia sprawdzałam patyczkiem czy ciasto jest już suche w środku. Moje długo nie było, więc musiałam je trochę przetrzymać, co widać na zdjęciu ;)
Podałam gorące z lodami i miętą :)