środa, 31 maja 2017

Food book #81 - deser bananowo - kakaowy

Jeśli poświęcicie 5 minut, żeby zrobić ten deser i następne 15 na czekanie na niego - będziecie w siódmym niebie! Połączenie tych składników jest fantastyczne! Ten deser może nawet osłodzić najgorszy dzień!

Wystarczy tylko przygotować potrzebne składniki:
 
- 3 dojrzałe banany,
- 200 g gotowych płatków jaglanych (do kupienia w prawie każdym sklepie, moje były akurat z suszonym ananasem i śliwką ),
- 2 łyżki gorzkiego kakao,
- 3 łyżki miodu,
- garść żurawiny.


Wszystkie składniki dobrze wymieszać. Warto spróbować i dodać - jeśli lubicie bardziej słodkie - więcej miodu, jeśli mniej słodkie - oczywiście kakao.


Przełożyć do foremek żaroodpornych.


Piec w piekarniku nagrzanego do 180 st jakieś 15 minut.


Zróbcie, a nie pożałujecie :)

wtorek, 30 maja 2017

Food book #80 - pierś z kurczaka z warzywami

Taka piękna pogoda za oknem, więc szkoda czasu na długie siedzenie w kuchni! Zrobiłam więc na szybko obiad i pędem na spacer!

Najpierw ugotowałam brokuły al dente.


niedziela, 28 maja 2017

Food book#79 - pierś z kurczaka ze szpinakiem i buraczkami

Połączenie szpinaku i buraków? Oczywiście! Do tego pierś z kurczaka i pyszny obiad gotowy! Ale nie tak szybko... Obiad wymaga trochę czasu, bo same buraki gotuje się jakieś 2 godziny, ale potem idzie już z górki :)

No więc gotowałam te buraki pod przykryciem 2 godziny, aż stały się miękkie.


sobota, 27 maja 2017

Food book #78 - karkówka w sosie śliwkowym

Piękny dzień za nami! Oby takich więcej! Grillowanie zaliczone? U nas to chyba weekendowy standard ;) Oprócz grilla, oczywiście obiad też zrobiony - dzisiaj karkówka w sosie śliwkowym.

Karkówkę doprawiłam solą, pieprzem, majerankiem, czubrycą zieloną i posmarowałam musztardą dijon.


Na patelni podsmażyłam cebulę.


Położyłam na niej doprawioną karkówkę i chwilę poddusiłam.


W tym czasie zrobiłam genialny sos śliwkowy - zblendowałam parę garści śliwek z wodą. Użyłam do tego wysokiego, szklanego blendera, bo zwykły niestety nie dał rady. Ja akurat mam taki, ale na rynku jest wiele różnych, więc jest w czym wybierać :) Inne modele sprawdźcie sobie tutaj.


Jeżeli sos jest zbyt gęsty, wystarczy dodać wody. I na odwrót - jeżeli za rzadki - dodać więcej śliwek. Gotowy sos wystarczy dolać do mięsa i dusić tak długo, aż karkówka zrobi się mięciutka. W razie potrzeby, podlać wodą. Ja dusiłam około 1,5 godziny.


Ale warto było czekać :)


Karkówka rozpływała się w ustach :)

czwartek, 25 maja 2017

Food book #77 - deser z rabarbarem

Lubicie rabarbar? Ja uwielbiam! Ostatnio robiłam z niego kompot i zostało mi parę gałązek, więc musiałam je wykorzystać! Zrobiłam pyszny, owocowy deser.

W garnku zmieszałam 5 obranych i pokrojonych gałązek rabarbaru. 200 ml wody, 100 g cukru trzcinowego, łyżeczkę cynamonu. Gotowałam parę minut, aż rabarbar zrobił się miękki.


Na dno szklanki ułożyłam najpierw ugotowany rabarbar, potem jogurt naturalny, musli owocowe i znowu jogurt, ale tym razem o smaku kiwi.


Na wierzch ułożyłam pokrojone kiwi.


Udekorowałam miętą.


I wszyscy byli zachwyceni :)

środa, 24 maja 2017

Food book #76 - kurczak curry z ananasem i musztardą

Dzisiaj na obiad zrobiłam pierś z kurczaka ze słodkim ananasem i lekko ostrą musztardą francuską.

Najpierw na patelni zeszkliłam cebulę.


Dodałam pokrojonego kurczaka, którego doprawiłam solą, pieprzem i dużą ilością curry. Chwilę podsmażyłam.


Do kurczaka dodałam troszkę soku z puszki ananasa i chwilę poddusiłam.


Na koniec duszenia dodałam ananasa w kawałkach i 1/3 musztardy francuskiej. Doprawiłam jeszcze imbirem, wymieszałam i dusiłam jakieś 5 minut.


Kurczaka podałam z sałatą z pomidorem, ogórkiem, rukolą i słonecznikiem.

.
I obiad gotowy :) Smacznego!


wtorek, 23 maja 2017

Food book #75 - ryba w marchewce, odwiedziny

Na szybko przed wizytą naszego dzisiejszego gościa, zajrzałam do lodówki i wyjęłam z niej surówkę z marchwi, która została z niedzielnego obiadu. Przecież nie mogła się zmarnować!

Wrzuciłam ją na patelnię, dodałam przecier pomidorowy, troszkę wody, wymieszałam i lekko poddusiłam.


Ułożyłam na niej filety z dorsza.


Doprawiłam solą, pieprzem, papryką słodką, imbirem i skropiłam sokiem z cytryny. Przykryłam i dusiłam jakieś 10 minut.


Kto by pomyślał, że ryba z surówką z marchwi będzie taka dobra! Niestety końcowego zdjęcia nie zrobiłam, bo obiad został zjedzony szybciej, niż mogłam się spodziewać ;)

A nas dzisiaj odwiedziła super ciocia - Paula ;)


Szkoda tylko, że nie mogła napić się w spokoju swojego koktajlu ;)


 Ale przecież od cioci smakuje najlepiej ;)


Dziękujemy za odwiedziny i przemiłe popołudnie! :)

poniedziałek, 22 maja 2017

Food book #74 - pierś z kurczaka na szpinaku z sosem pomidorwym

Dzisiaj kolejny przepis na super szybki obiad! 

W garnku zmieszałam 2 puszki pomidorów i dobrze doprawiłam oregano, czosnkiem niedźwiedzim, pieprzem i odrobiną soli. Wymieszałam i zagotowałam.


W naczyniu żaroodpornym ułożyłam zblanszowany szpinak.


A na nim pokrojone piersi z kurczaka.


Polałam sosem pomidorowym, przykryłam i piekłam w 200 st około 45 minut.



Julci tak smakował dzisiejszy obiad, że chciała nawet dokładkę ;)

niedziela, 21 maja 2017

Food book #73 - pałki kurze w sosie sojowo - miodowym; zapiekane jajka w awokado

A Wy co jedliście dzisiaj na obiad? Ja zrobiłam pałki w sosie sojowo - miodowym - genialne połączenie!

Zmieszałam 3 łyżki oleju z pestek winogron, 5 łyżek miodu i 5 łyżek sosu sojowego.


Dodałam dużo imbiru, papryki słodkiej, troszkę soli i pieprzu.


W garnuszku zeszkliłam cebulę.


Dodałam zrobiony sos i mieszając, doprowadziłam do wrzenia.


Przygotowałam pałki


 i polałam je zrobionym sosem.


Piekłam pod przykryciem w 200 st około 1h
.

A na kolację zrobiłam zapiekane jajka w awokado!

Przekroiłam awokado wzdłuż, wyjęłam pestkę i ułożyłam w naczyniu żaroodpornym.


Dodałam całe jajka, a nadmiar białka przełożyłam do miseczki ( może się jeszcze kiedyś do czegoś przydać ;) )


Doprawiłam solą, pieprzem i posypałam tymiankiem. Zapiekałam w piekarniku około 30 minut w 200 st.


I kolacja gotowa :)

sobota, 20 maja 2017

Food book #72 - bezglutenowe ciasto pomarańczowe

Przepis na to ciasto wzięłam od Agnieszki Maciąg i baaardzo je polecam! Jest pyszne, zdrowe, a do tego jakie proste do zrobienia!

Potrzebowałam do niego 3 pomarańczy, które najpierw dobrze umyłam, wyszorowałam i sparzyłam. Następnie gotowałam je przez 1 godzinę pod przykryciem.


W tym czasie przygotowałam resztę składników: 3 jajka, 250 g cukru lub ksylitolu ( ja zmieszałam ze sobą 125 g cukru i 125 g ksylitolu ), 350 g zmielonych migdałów i łyżeczkę bezglutenowego proszku do pieczenia.


Miałam jeszcze trochę czasu, więc zabrałam się za robienie kompotu z rabarbaru - uwielbiam! ;)


I tak gotowały się pomarańcze i kompot :)


Po godzinie gotowania, ostudziłam pomarańcze i zblendowałam razem ze skórą.


Zmieszałam ze sobą wszystkie składniki i najpierw Julka wymieszała je rączką, a potem ja poprawiłam mikserem :)


Przyłożyłam do formy do pieczenia wysmarowanej masłem.


I piekłam w 170 st około godziny. Pod koniec pieczenia sprawdzałam patyczkiem czy ciasto jest już suche w środku. Moje długo nie było, więc musiałam je trochę przetrzymać, co widać na zdjęciu ;)



Podałam gorące z lodami i miętą :)