Lubicie nasze polskie orzechy włoskie? Wiedzieliście o tym, że zjedzenie 3 orzechów pokrywa dzienne zapotrzebowanie na kwasy omega-3? Pozytywnie wpływają także na naszą odporność, pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu i działają przeciwzakrzepowo.
Musiałam więc użyć ich do dzisiejszego obiadu!
Pokroiłam pierś z kurczaka, skropiłam olejem z pestek winogron i dobrze doprawiłam. Przełożyłam do naczynia żaroodpornego i piekłam pod przykryciem około 35 minut w 190 st.
Kiedy mięso się piekło, rozgrzałam na patelni oliwę z suszonych pomidorów i wycisnęłam sporo czosnku. Ja wrzuciłam aż 7 ząbków!
Następnie dorzuciłam mrożony szpinak, doprawiłam, a chwilę przed zdjęciem go z patelni, dorzuciłam suszone pomidory i duży jogurt grecki.
Gdy mięso się upiekło, dorzuciłam do niego szpinak i zapiekałam jeszcze przez około 10 minut bez przykrycia.
A na koniec posypałam zmielonymi orzechami włoskimi.
Wieczorem w kuchni miałam pomocnika! Tym razem to nie była moja Julia, ale mój brat :) Miał ochotę na coś dobrego, więc razem postanowiliśmy zrobić sałatkę z łososiem.
Na patelni podgrzaliśmy pokrojoną paprykę i cebulę.
Następnie zmieszaliśmy roszponkę, łososia, mozzarellę i polaliśmy sosem z: oleju z pestek winogron, sosem balsamicznym, miodem, sokiem z wyciśniętej całej cytryny, solą i pieprzem. Dołożyliśmy przesmażoną paprykę z cebulą, a na wierzch posypaliśmy pestkami dyni.
I te grzanki z masłem czosnkowym...mmm!